Jesteś liderem, menedżerem, zarządzasz zespołem, operacjami, finansami… A czy zarządzasz też bezpieczeństwem?
Jeśli pierwsza myśl, jaka przyszła Ci do głowy, to „od tego mam specjalistę BHP”, to… warto się nad tym chwilę zastanowić.
Właśnie jestem po serii ciekawych spotkań ze świetnymi Liderami, którzy z zaangażowaniem dbają o wyniki, efektywność i rozwój swoich zespołów. Ale w tych rozmowach pojawił się pewien wspólny wątek. Gdy pytałem o bezpieczeństwo, z nieśmiałością słyszałem: „To sprawa naszego działu BHP”.
I tu warto się na chwilę zatrzymać.
Zgodnie z przepisami specjaliści BHP „pełnią funkcję doradczo-kontrolną” (nie lubię tego sformułowania, osobiście preferuję – wspierają biznes w obszarze zarządzania bezpieczeństwem).
Nie zarządzają zespołami, nie organizują pracy, nie podejmują kluczowych decyzji operacyjnych. To rola menedżerów, liderów i kierowników – to oni na co dzień wpływają na to, czy ich ludzie pracują w bezpiecznych warunkach.
A my, jako BHP-owcy? Jesteśmy wsparciem. Pomagamy identyfikować zagrożenia, doradzamy, jak je eliminować, edukujemy, wspieramy proces budowania kultury bezpieczeństwa organizacji.
Ale to nie my podejmujemy decyzje i nie my ponosimy za nie odpowiedzialność.
I teraz mam do Ciebie pytanie: czy masz świadomość, że to Ty – jako Lider – tworzysz realne warunki pracy dla swojego zespołu?
Nie chodzi o to, by znać na pamięć wszystkie przepisy. Chodzi o to, by rozumieć, że codzienne wybory, podejście do ryzyka i sposób, w jaki mówisz o bezpieczeństwie, mają bezpośredni wpływ na Twoich ludzi.
Bezpieczeństwo to nie tylko brak wypadków. To także zdrowie – zarówno fizyczne, jak i psychiczne. To atmosfera w zespole, poziom stresu, ergonomia pracy, otwartość na zgłaszanie problemów, poczucie, że każdy ma prawo wrócić do domu w takim stanie, w jakim przyszedł do pracy – bez bólu, bez wypalenia, bez strachu o jutro.
Wypadek, awaria czy sytuacja zagrożenia nie pytają, kto „powinien się tym zająć”. One po prostu się dzieją.
A wtedy liczy się to, co zrobiłeś wcześniej, żeby im zapobiec.
Jak to wygląda u Ciebie? Czy bezpieczeństwo w Twoim zespole to tylko „brak incydentów”, czy realna troska o zdrowie – fizyczne i psychiczne – ludzi, z którymi pracujesz?
